Księżycowe opowieści
muz. Paweł Skorupka, sł. Jerzy A. Masłowski
Gdy wieczór sennym lotem sowy
bezgłośnie krąży ponad miastem
oglądam księżyc z każdej strony
wiem, że bez Ciebie dziś nie zasnę.
Nagle się zjawiasz w pół uśmiechu
dyskretnie pachniesz ciepłym zmierzchem
zdradzasz mi swoje tajemnice
i rozsypujesz słodkie dreszcze.
Krople rozkoszy płyną
stygnie na ustach wino
ogród zakwita mandragorą.
Krople rozkoszy płyną
wolno... jak wolna miłość.
Tylko przy Tobie jestem sobą.
Noc się przegląda w naszych oczach
srebrzysty promień ciała pieści
a Ty mi szeptem opowiadasz
swoje najczulsze opowieści.
Klękam przed Tobą rozmodlony
oczami, dłońmi i ustami
wciąż niecierpliwie dopisuję
ciąg dalszy „Pieśni nad pieśniami”.
Krople rozkoszy płyną
stygnie na ustach wino
ogród zakwita mandragorą.
Krople rozkoszy płyną
wolno... jak wolna miłość.
Tylko przy Tobie jestem sobą.